MORTIIS

TertaEsKatalMorana

Tutaj piszcie które utwory najbardziej lubicie. U mnie trudno jest określić. Każdy z czymś się kojaży, wiąże się z jakimiś wspomnieniami. Każdy jest wspaniały, ale chyba najbardziej jestem przywiązana do "The Song Of A Long Forgottrn Ghost", "Everyone leaves" (płyta The Smell OF Rain), "Asthma" (The Grudge) i "Faget I Krystal"(Crypt Of The Wizard). Ajjj tam, wszystkie kocham...

Ulrich

Jak już ktoś mądrze niegdyś napisał, nie powinno się wskazywać jednego utworu za najlepszy, bo bez obecności inych utworów z albumu jest tylko cząstką twórczości. Każdy album to osobna historia, a ja najczęściej słucham albumów w całości. A tak poza tym wszystkie utwory mają w sobie MortIIsowski klimat, więc zdecydowanej większości nic nie można zarzucić. Po cóż więc uwzniaślać tylko jeden z nich?

TertaEsKatalMorana

No ale zawsze jest utwór, który wywarł na Tobie największe wrażenie. Wpadł Ci jako pierwszy w ucho, przypomina Ci jakieś miłe chwile, tekst najbardziej do Ciebie przemawia, odnajdujesz się akurat w tym jednym lub tych kilku utworach czy coś.

Ulrich

Hmmm... Mogę powiedzieć że ostatnio duży wpływ wywarł na mnie początek "The Stargate"- utwory "The Child of Curosity and the old man of knowledge" oraz "I am the world".

TertaEsKatalMorana

Ja najbardziej toleruje "I'm The World"....
Na mnie duży wpływ ma "Everyone leaves" i "The Sond Of A Long Forgotten Ghost".... W pewnej chwili, w pewnym okresie mego życia dużą rolę odegrał utwór "Broken Skin" z The Grudge.

Alhena

U mnie wygląda to mniej więcej tak:
I era - World Essence
II era - Smell The Witch
III era - Twist The Knife

Przy czym najtrudniej wybrać mi te naj utwory z The Grudge, która mimo sporego zróżnicowania tworzy niesamowicie harmonijną całość Very Happy

Ulrich

Akurat do "World Essence" zbyt wielkiego sentymentu nie mam. Hmmm... pamiętam, że kiedyś z "Crypt Of The Wizard" słuchałem tylko dwóch ostatnich piosenek, bo sądziłem że tylko one mi się podobają. Potem postanowiłem na nowo przesłuchać cały album... I od tamtej pory ponownie słucham całości.

TertaEsKatalMorana

No do niektórych trzeba się przekonać. Ja mam tak jedynie z The Stargate, ale jak narazie nie mam kiedy się przekonać. Trzeba przesłuchać raz, dwa... może kilka i się wsłuchać.

Ulrich

Przekonywać się nie trzeba. Wystarczy że się przekona do kilku piosenek i się już przekonuje do całej twórczości, tak to w wielu przypadkach bywa. Chodzi o to, że niektóre utwory trzeba w ogóle poznać.

TertaEsKatalMorana

Masz racje. Wystarczy że polubi się jedną piosenkę z danej płyty, lub danego zespołu, a już człowiek innaczej patrzy na to wszystko. Zaczyna słuchać reszty no i jest dobrze... No ale ja się przekonałam i to nawet nie do końca tylko do I'm The World... i tyle...=/ No niewazne...

Cryingorc

En Sirkel Av Kosmisk Kaos - nie żeby to była jakaś genialna kompozycja, ale mógłbym ten utwór polecić laikowi jako esencję stylu Mortiisa, bo zawiera w sobie przekrój, stoi na granicy i trzyma klimat.

Ymir · Wysłany: Sob 0:40, 04 Mar 2006 Temat postu:

Mimo ze niby tolerancjia, wszystko cacy itp to Monolith. Wasciwie tylko przez ten kawalek wspomianm o erze II.

gravehammerr · Gość

Dungeon Of Horror z wznowienia Cintecele Diavolui, swego czasu przypominał mi wszyskie sny. Jeśli chodzi o "właściwego" Mortiisa - cały materiał z dwóch pierwszych LP (późniejsze dokonania pod tym szyldem to
dla mnie błazenada). Howgh !!!

TertaEsKatalMorana

Błazenada? Hmm... no to trochę rozwiń tę myśl... Dlaczego błązenada.......................