 Wysłany: Pon 15:59, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
| wszystko co jest wynaturzeniem jest złe. Więc homoseksualizm i inne dewiacje są złe. Koniec. | |
| Wysłany: Sob 0:08, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
| Skoro to moj pierwszy post to sie nie bede wymadrzac ale kto tutaj słucha Honoru. Mam jakies skojarzenia do ich tekstow. Co to pedałow to Nie. Co do lesbijek to mnie nie krecą, o reszcie mułu nie ma sensu wspominać. | |
| Wysłany: Sob 18:32, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
Hahaha Norge trolle rozbawił mnie Twój post do łez, zwłaszcza końcówka
 Gratuluję niezwykle zgrabnego ujęcia tematu. Nigdy w życiu bym tego lepiej nie wyraziła    |
|
| Wysłany: Pią 1:06, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|||||
I znowu zgadzam sie z Arysk Nosferatu (Thorn). Lady D., spojrz na Benelux, Irlandie, przykladow jest wiele. Przyjezdzaja emigranci, nie sprawdza sie ich kwalifikacji do wykonywania jakiegos zawodu, lecz kwalifikacje potrzebne do poprawnego wypelnienia wniosku o zapomoge. A im wiecej dzieci, tym wieksze becikowe. Tym sposobem zblizamy sie do judoeuroentuzjastycznej wizji, w ktorej na polskich ulicach pojawia sie czarne babiszony, pchajace przed soba sprzezone wozki na 3-4 dzieci. Czy pracuja? Czy pna sie w gore drabiny spolecznej? Czy maja jakies ambicje, aspiracje? Nie oskarzam ich, moge sie wymadrzac, poniewaz mam pelny brzuch i sie wyspalem. Wydaje mi sie ze dopoki w Afryce zycie drugiego czło... hm, murzyna znaczy mniej niz miarka prosa, czy ryzu z pomocy humanitarnej, oferowanie im zycia w naszym swiecie mija sie z celem. Powiedzcie mi prosze, czy ktos probuje przesiedlac indianskie plemiona z puszczy amazonskiej na Morawy albo do Bawarii? Hah, by nie bylo zbyt gorzko - byla jakas francuska komedia, zdaje sie "indianin w paryzu" (nawiazanie do gershwina?), gdzie maly amazonczyk o imieniu, ktore przetlumaczono "kocie siuski" wspinal sie na wieze Eiffela i strzelal z luku, czy inszej dmuchawki do golebi. Koncze konstruktywnym, iscie pozytywistycznym haslem: Studenci do nauki, literaci do piora, zydzi na madagaskar! |
|||||
| Wysłany: Czw 20:48, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|||
Bracie! Nie trać wiary! Z raz obranej drogi nie zawracaj w tył! |
|||
| Wysłany: Czw 20:34, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
no nie musi zawsze zwyciezac, jak dotad przegrywa 
14! |
|
| Wysłany: Czw 20:08, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
| Bracie, masz u mnie plusa za ten klimatyczny post. Pełne poparcie i szacunek. Białe dziedzictwo zawsze zwycięży! | |
| Wysłany: Czw 18:22, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|||
Dobrze chlopak pieprzy, zgadzam sie w 100%. Jak to idzie w tej piosence? "Wy brudasy! Wy pedaly! Dla was zawsze starczy kul!" Po chwili namyslu, do tej grupy dorzucilbym takze narkomanow. I znowu cytat z kampflied'u: "Niewazne czy jestes baba, czy facetem. Jestes narkusem, przypale cie petem!" Zeby byla jasnosc - pewna roznorodnosc jest niezbedna. Ot taki gajek czy inny narkus istnieje po to by bedacy trescia ziemi nadczlowiek (lub przynajmniej ci, ktorzy do bycia nim aspiruja) mogl go zdeptac, rosnac w sile. Wrog jest zawsze potrzebny, a wojna to najszybszy sposob doboru naturalnego. Zastanowmy sie jak dawno temu czlowiek stworzyl na ziemi cywilizacje - minelo od tego czasu kilka ladnych tysiacleci. A teraz zadajmy sobie pytanie od ilu lat wdraza sie na swiatowa skale idee egalitaryzmu, demokracji, etc. De facto od konca I Wojny, ktora zakonczyla epoke krolow i cesarzy. Zestawienie dlugosci tych dwoch okresow rozwiewa wszystkie watpliwosci. Ten "wolny" swiat to jak pol chwili, ot nic nie znaczacy epizod. Idzmy w naszych rozwazaniach dalej - jesli proces globalizacji bedzie postepowal, to kazde przesilenie czy kryzys nabierze charakteru ogolnoswiatowego, nie ograniczy sie do jakiegos obszaru, czy grupy socjo-ekonomicznej. Nie jestem postulatorem izolacjonizmu. Uwazam ze na wszystko powinno byc miejsce i czas. Jesli ktos chce poswiecic swoj czas na dokarmianie murzynkow oblepionych przez stada much, czy sluchanie III Ery , prosze bardzo. W koncu wszyscy walczymy o przetrwanie - niech wygra najsilniejszy, to on napisze historie, stworzy prawa i narzuci ludziom nowy swiatopoglad. Poki co my pozostajemy w strefie wplywow "demokratycznych panstw zachodu". Dosc tego, ide posluchac "To survive for Victory!" |
|||
| Wysłany: Czw 14:55, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
| nikt normalny nie toleruje pedalow, ale lesbijki to w gruncie rzeczy sa niby jak pedaly choc w starej tradycji kaplanki bogini Frey zyly zazwyczaj tylko w towarzystwie koiet a z kolesiami mialy tylko wspolne dziecko, raz do roku sie kontaktowaly z mezczyznami wlasnie w celu dziecka poczecia, nie bylo to wcale zle widziane w spoleczenstwie owczesnych skandynawow, no, ale nie toleruje zadnych wynaturzonych zboczen, wszystko co nienaturalne jest zle!
wsio |
|
| Wysłany: Wto 19:44, 29 Lis 2005 Temat postu: geje/lesbijki/transwestyci |
|
| No więc co powiecie na taki temat? Coś czuje że będzie niezła jatka w tym temacie... Tematy tolerancji itd bla bla bla
Ja tolerancyjna nie jestem. Nie lubię.... można powiedzieć że nienawidzę gejów... fuuu! Co do lesbijek... Często zadaje facetom pytania co o nich myślą. 99% nie ma nic przeciwko. Zazwyczaj ich to kręci. A zadaje takie pytania, bo miałam pewną przyjaciółkę z którą zdażało mi się.... Nic poważnego... ale jednak zwracałyśmy na siebie uwagę. (ALE OCZYWIŚCIE WOLĘ CHŁOPAKÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...) Co do transwestytów, to nawet nie wiem czy dobrze napisałam... Jakoś nawet nie bardzo się tym interesuje czy przejmuje.... Panowie przebierający się za panie... FUUUUUUU! Zastanawia mnie też dlaczego panie nie przebierają się za panów. Może sa takie przypadki, ale żadko, bo jakoś o tym cicho... W każdym razie to potwierdza piękno i siłę kobiet! Ha! (no przyznam że po części jestem feministką :Pmuaha!) Zapraszam do dyskusji!!!!!! |
|